20080630

0

Marian odwalał brudną robotę dla czystego zysku.

0

Stefan często rzucał słowa na wiatr, ale Marian trzymał go za słowo.

20080629

0

Mariana mrówki nie obchodziły w ogóle. Stosował najlepszy preparat.

20080627

0

Marian cały tydzień chodził od Ściany do Ściany. Uważał, że dr. Ściana jest najlepszym laryngologiem.

20080622

0

Marian włożył kij w mrowisko. Ale kij miał dwa końce.

20080619

0

Marian napisał do Stefana list otwarty. Stefan wyrzucił go do kosza.

0

Marian i Stefan byli jak jeden mąż, chociaż każdy miał własną żonę.

0

Marianowi znudziły się szerokie wody. Wpłynął na swoją żonę.

0

Stefan podskoczył Marianowi, a mógł mu naskoczyć.

0

Za czasów studenckich, Marian często się golił i mył w wyobraźni.

20080615

0

Marian dbał o siebie. Postanowił, że będzie żył aż do śmierci.

0

Marian nie chciał śpiewać w chórze. Nie mieli partii solowych.

20080614

0

Mariana martwiło marnotrawstwo paliwa gazowego, gdy zjadł fasolkę po bretońsku.

0

Przed prelekcją, Marian zaznaczył sobie najmocniejsze strony tej książki.

0

Marian robił sobie jaja na różne sposoby.

0

Marian przyszedł do pracy w kaloszach. Bał się umoczyć.

0

Marian obrócił to wszystko w perzynę. Rosła po drugiej stronie.

0

Propozycja kręcenia tego interesu wydawała się Marianowi niemoralna.

0

Marian wziął do ręki latarkę - jako przykład.

0

Stefan grał nieczysto. Marian z surową miną pokazał mu drzwi do łazienki.

0

Wodziła Mariana za nos. "Czas się wynosić" - pomyślał.

0

W przypływie dobrych stosunków Mariana z żoną nastąpiło zajście.

0

Marian założył hełm górniczy. Nie miał zamiaru świecić oczami.

0

Marian zorganizował burzę mózgów. Posypał się deszcz pomysłów, ale Marian wszystkie spławił.

20080612

0

Marian przekroczył granicę Absurdu. Powitano go z otwartymi ramionami.

0

Marian był trochę zakręcony, bo obracał wszystkim, czym się dało.

0

Marian szybko zwrócił na siebie uwagę. Nie smakowała mu i zemdliło go.

0

Marian spojrzał na nią z przekąsem. A przekąsiwszy, uśmiechnął się zjadliwie.

0

Marian wziął interes w swoje ręce. Żona powoli mu go rozkręcała.

20080611

0

Żonie Mariana nie przeszkadzało, że schodzi na psy. Przynajmniej był wierny.

0

Marian wykopał krzak róży i powąchał go od spodu. Zapach ziemi nie zrobił na nim żadnego wrażenia.

0

Tym razem Marian przesadził. Z wyraźną satysfakcją cisnął starą doniczką o ścianę.

0

Pomijając pewne ograniczenia, Marian miał nieograniczone możliwości.

20080610

0

Marian nie myślał o wygranej, gdy bił się z myślami.

0

Marian wyrażał się nad wyraz wyraźnie.

0

Marian spojrzał na czerwoną plamę na swojej koszuli. "Moja krew" - zawyrokował.

20080609

0

Marian nie przywiązywał wagi do stołu. Uważał, że znacznie sensowniej jest ją przykręcić.

0

Marian postanowił nigdy więcej nie oglądać filmów po pijaku. Znowu mu się urwał.

0

Marian w ciągu ostatniego miesiąca bawił w Brazylii. Nabawił się choroby tropikalnej.

0

Pokazała Marianowi własnoręcznie namalowany obraz. Marian poczuł się obrażony.

0

Marian musiał przyznać, że Kozakiewicz to miał gest.

0

Marian skrzywił się, gdy kelner podał barszcz ukraiński. Nienawidził buraków.

20080608

0

Marian nigdy nie przypuszczał ataku.

0

Ta książka to był biały kruk. Marian wściekł się. Zrobił jej czarny PR.

0

Marian wstał prawą nogą z nieprawego łoża.

0

Marian postanowił sobie, że nigdy więcej nie będzie jeździł na gazie. Kupił KIA cee'd CRDi.

20080606

0

"Bo co?" - pytał Marian raz po raz. I napytał sobie biedy.

0

Tyle Marian wyciągał na czysto. Do tego, co poza tym, nigdy się nie przyznawał - nie chciał sobie psuć opinii czyściocha.

0

Sława perfidnie dokuczała Marianowi. Musiał zacząć spać z Bronią.

0

Marian dziwił się, że organy tej instytucji nie współgrają ze sobą.

0

Grała Marianowi wyłącznie na nerwach. Nie wzięła nawet instrumentu do ręki.

0

Marian zalegał z wypłatą. Zawsze tak robił, jak tylko ją dostał.

0

Marianowi podobało się, że ziemia jest kulista. Nie lubił płaskich.

0

Marian próbował rozkręcić własny interes, ale wciąż kręcił się w kółko.

0

Marian miał dużo do powiedzenia, ale nic do gadania.

0

Marian zakupił dwie rolki papieru.

0

Temperatura spadła poniżej -30 stopni. Marian zachowywał zimną krew.

0

Marian był zdecydowanie lepszym aktorem, niż graczem. Robił dobrą minę do złej gry.

0

Marian nienawidził marnotrawstwa. Przerobił topór na pokojowy.

0

Marian myślał, że zostanie organem, a został tylko członkiem.

0

W serce Mariana wstąpiła nadzieja. Przyplątał się pies z kulawą nogą.

0

Marian przypalił zupę. Znowu dostanie czarną polewkę.

20080605

0

Stefan zaproponował na razie zadowolić się plombą. Wyjął to Marianowi z ust.

0

Kiedyś Marian mył się 10 razy dziennie. Dawno temu, kiedy wykonywał brudną robotę.

0

Marian spuścił powietrze. Popatrzył z niechęcią na flaki.

0

To dzięki systematyczności Mariana firma działała jak dobrze nasmarowany silnik.

0

Marian wcisnął do oporu sprzęgło i gaz. Samochód, o dziwo, nie ruszył.

0

W ubikacji Marian lał wodę do umywalki. Trenował przed dzisiejszą prelekcją.

0

Przy piątym orzechu Marian zrobił się zgryźliwy.

0

Ku jej zdumieniu, Marian rozwiązał zagadkę. Skrupulatnie upomniał się o postawienie mu konia z rzędem.

0

Usta Mariana zbliżały się do jej, gdy Marian nagle odwrócił się ze wstrętem. "Pies ci mordę lizał!" - zaprotestował.

0

Marian od niechcenia spojrzał na jabłoń i zobaczył sąsiada. "Umarł w butach" - zauważył.

0

Marian trzymał zawsze ręce pod kołdrą. Lubił swoją odrobinę intymności.

0

Marian lubił ambitne cele. Postanowił pojechać pociągiem do Dallas.

0

Marian nigdy nie mył jaj. To podobno niezdrowo.

0

Na klatce Marian poczuł smród spalenizny. "Ziemniaki" - zawyrokował.

0

Marian kichnął, pochylając się nad pustą kartką. Czuł pismo nosem.

0

Marianowi coś się nie wydawała ta książka.

0

Marian nie obchodził urodzin, tak jak i urodziny jego.

0

Marian był uszczypliwy. Zwłaszcza, gdy mu się coś wydawało.

0

Marian lekko się prowadził. Był zimnym draniem.

0

Panna obrzucała Mariana błotem. Marian odpowiedział mięsem.

0

Marian obniżał loty. W końcu sięgnął bruku.

0

Marian był uparty w swoich przekonaniach. Nigdy nie dał sobie wmówić, że istnieją plusy inne, niż dodatnie.

0

Marian był strasznym czyściochem. Nienawidził pracy na czarno.

0

Marianowi ukradli narty. Postanowił przestawić się na Nordic Walking.

0

Marian mieszał jak opętany. Kogel-mogel wyszedł idealnie biały.

0

Marian połknął haczyk. Ktoś myślał, że jest grubą rybą.

0

Marian nad nocnym bałaganem przeszedł do porządku dziennego.

0

Marian jeździł do Woli. Najpierw Żelazowej, potem Stalowej.