0

Jechali razem. Stefan wyciągnął bibułę. Marian skręcił.

0

Marian odwiedził docenta Konia, hodowcę waleni.

0

Marian nie mógł sobie pobzykać. Zaczął się okres świąteczny.

0

Marian oglądał zawody sportowe. Z utęsknieniem czekał na skok Stefczyka.

0

Marian puścił prąd przez nadprzewodnik bez żadnego oporu.

0

Marian na siedzeniu pasażera wyglądał jakby miał zaraz wyciągnąć nogi.

0

Marian prawie godzinę siedział na kiblu i gówno mu wyszło.

0

- "Ten nóż jest do kitu" - wskazał Marian Stefanowi, wstawiając szybę do okna.

0

Marian zdębiał, gdy usłyszał "żona posła Palikota".

0

Marian ganiał tam i z powrotem z dzieciakiem na ramionach. Stary koń...

0

No i babeczka z bitą śmietaną - Marian był zadowolony z wieczoru.

0

Woźnica z niechęcią popatrzył na Mariana - "Pańskie oko konia tuczy!"

0

Marian był pełen podziwu dla tego człowieka, który założył Chełm.

0

Po ostatniej wycieczce, Marian preferował tylko takie zamki, które da się dobrze zamknąć od środka.

0

Marian i Stefan lubili jajecznicę w różnych postaciach. Stefan preferował na prędce, a Marian - na poczekaniu.

0

Marian zasmakował w Koninie. Aż mu się nie chciało odjeżdżać.

0

Marian nie ośmielił się usmażyć gościom omletu. Zabrakło mu jaj.

0

Drogowcy pracowali pełną parą. Aż tu nagle zaskoczyła ich zima.

0

Przygotowując mięso na mielone kotlety Marian wkręcał Stefana.

0

Marian odwiedził znajomego generała. Przy wejściu stały całkiem niezłe oficerki.

0

Marian, jak był dzieckiem, potrafił bardzo szybko stawiać klocki.

0

Marian i Stefan nie mogli nic zjeść w tym ośrodku. Mieli problem z salami.

0

Spacerując brzegiem morza Marian obserwował babki na piasku.

0

Siedząc na plaży Marian stwierdził, że pani minister powinna postarać się o nowe reformy.

0

Irenka uśmiechnęła się z satysfakcją. Marian podejrzewał, że dała za wygraną.

0

"Śledź w zalewie?" - zdziwił się Marian. "Ryba lubi pływać" - przypomniał Stefan.

0

W nowo otwartej galerii Marian ujrzał obraz nędzy i rozpaczy.

0

Marian rozłożył nogi i ręce. Irenka cicho westchnęła.

0

Dzisiejsza wyprawa była średnio udana. Marian trzymał flaszkę i zalewał robaka.

0

Dopiero przeglądając rzeczy z najwyższej półki Marian spostrzegł, że chyba ma nierówno pod sufitem.

0

Stefan namierzył paskudnego buga. Marian fiksował.

0

W gruncie rzeczy Mariana nie było.

0

Marian gnał na złamanie karku. Robota paliła mu się w Łapach.

0

Marian ubrał się w ornat i zadzwonił na mszę. A diabeł tkwił w szczegółach.

0

Marian nie wytrzymał. Przeszedł od słów do rękoczynów.

0

Marian opuścił przybytek. Rozbolała go głowa.

0

Marian tak dawno jeździł na nartach, że nawet najstarsi górale tego nie pamiętali.

0

Akcje spadały na łeb, na szyję. Marian rozpaczliwie przytrzymując szafę usiłował osłaniać głowę.

0

Bandzior zasadził Marianowi w szczękę. Ten tylko się zaśmiał. Był mocny w gębie.

0

Stefan mało nie dostał skrętu kiszek, gdy Marian zaczął mu grać na organach.

0

Marian splunął. Trafiło na podatny grunt.

0

Podano rosół. Na Mariana patrzyło wiele oczu.

0

Marian nic nie wyniósł z dzisiejszego szkolenia. Ciastka były niesmaczne.

0

Małżeństwo, wg teorii Mariana, składało się z lepszej i ładniejszej połowy.

0

Marian przywiązywał do tego ogromną wagę. Bał się, że się zsunie.

0

Marian postanowił palić tylko w wojsku, ale nie mógł się zaciągnąć.

0

-"W to lepiej się nie pchać" - Marian dał sobie radę.

0

Marian i Stefan jadąc rozmawiali przez telefon. Zdzwonili się.

0

Stefan usiadł na koźle. Marian tylko patrzył, kiedy spadnie.

0

Marian usiłował się przebić w Holandii, ale to była walka z wiatrakami.

0

- Krótko proszę - powiedział Marian do fryzjera. Zajęło mu to raptem 10 minut.

0

Stefan nie mógł skorzystać z uszkodzonej toalety. Marian poradził mu, aby załatwił się na własną rękę.

0

W autobusie był straszny tłok. Między Marianem i Stefanem wystąpiły tarcia.

0

Marian nie chwalił dnia przed Zachodem. Przed nim akurat nie miał się czym chwalić.

0

Po wczorajszym, Marian miał zakwasy. Stefan wziął od niego dwie butelki.

0

Marian spławił kajakarza.

0

Na pogrzebie wuja Marian oglądał go na żywo.

0

Marian miał żyłkę do wędkowania.