0

W gruncie rzeczy Mariana nie było.

0

Marian gnał na złamanie karku. Robota paliła mu się w Łapach.

0

Marian ubrał się w ornat i zadzwonił na mszę. A diabeł tkwił w szczegółach.

0

Marian nie wytrzymał. Przeszedł od słów do rękoczynów.

0

Marian opuścił przybytek. Rozbolała go głowa.

0

Marian tak dawno jeździł na nartach, że nawet najstarsi górale tego nie pamiętali.

0

Akcje spadały na łeb, na szyję. Marian rozpaczliwie przytrzymując szafę usiłował osłaniać głowę.

0

Bandzior zasadził Marianowi w szczękę. Ten tylko się zaśmiał. Był mocny w gębie.

0

Stefan mało nie dostał skrętu kiszek, gdy Marian zaczął mu grać na organach.

0

Marian splunął. Trafiło na podatny grunt.

0

Podano rosół. Na Mariana patrzyło wiele oczu.

0

Marian nic nie wyniósł z dzisiejszego szkolenia. Ciastka były niesmaczne.

0

Małżeństwo, wg teorii Mariana, składało się z lepszej i ładniejszej połowy.

0

Marian przywiązywał do tego ogromną wagę. Bał się, że się zsunie.

0

Marian postanowił palić tylko w wojsku, ale nie mógł się zaciągnąć.

0

-"W to lepiej się nie pchać" - Marian dał sobie radę.